To przeciwieństwo księgi żalów... piszemy co nas fajnego spotkało :)

Pierwszy raz w życiu pojadę na Słowację :) :D :D :D :D

mam dziwne uczucie, że jest dobrze... i będzie dobrze...

Wygrałąm z Artme drugie miejsce na konkursie... Wraz z Fallon i Asiem :D :D :D :D

A ja jadę do Krakowa, Leszczu zadzwonił do mnie do domu, że zwolniło się miejsce i zależy mu, żebym pojechała... hihihi.... :P

A ja mam jutro mam olimpiadę z anglika :)

A ja mam jutro śpiewanie na ks-ie :/ Co dobrego??? Rodzice zmówili mnóstwo pizzy... :D A ja cjciałabym dziś wieczorem wyjść z domu, ale niestety nie mam z kim... :(

gadanie o robieniu dobrze... robi dobrze <hahaha>

W końcu doszłam do cudnego wniosku - zrobię urodziny u mnie w domu! Teraz tylko trzeba jakoś pipoli zawiadomić :D Skoro mam okazję to mogę po wiedzieć, że Fallon, Aś, Alexandra i Climber mogą czuć się zaproszeni :) :) :) :)

oooo :D Jak miło :D Teraz tylko pozostaje mi zapytać kiedy to się odbędzie? :P

No właśnie nie wiem.... Chociaż przed chwilą tak się pożarłam z rodzicami, że pozbierałam z całego domu wszystkie moje rzeczy, DOSŁOWNIE i sięgnęłam po moją najgorszą broń na mamę :D tzn na fulla "FUCK THE SYSTEM" :D No a więc ja udaję, że mnie nie ma, Wika też chodzi i udaje, że jej nie ma a rodzice sięgnęli po broń zwaną "zazdrość" tzn w koło chodzą i mówią, jak nad życie kochają mojego 3 letniego brata :)) Więc w takim razie nie wiem, czy ja jeszcze istnieje, ba, czy ja w ogóle za 4 dni kończę 13 lat... Więc wiecie, zastanawiam się czy w ogóle będę obchodzić urodziny, skoro mnie nie ma :D

MAM "TWARZĄ W TWARZ" <wariat>

Jest niedziela... A ja z przerażeniem się obudziłam, że to poniedziałek xD JUTRO OLIMPIADA <aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa>!!!!!

Alex spokojnie xD A ja jutro nei ide do szkoły na 5 pierwszych lekcji buhaahaaha :D sialalalalala! faktycznei to robi dobrze :D
Dziękuję Vercia za zapa :D jak miło, pada śnieg.. chyba polubiłam snieg.. o bosh.. odwala mi już..
I jedę w marcu do Berlina! sama nie wiem co lepsze, tydzień bez szkoły czy sama wycieczka! Jeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Dziś matma :D:D:D:D <buahahahahahaahhahahahahaha>

A ja nie jestem chora, a i tak mnie w szkole nie ma.... Jutro mam urodziny, w końcu kończę ten zasrany, pierdolony, pechowy, pojebany i całkowicie niedojebany 13 rok życia :D :D :D W czwartek "pożegnanie jesieni" a ja mam znowu zdarte gardło ze względu na całodobowe śpiewanie :D A do tego doszłam do wniosku, że mi przeszło i gdy pewien ktoś grał i śpiewał, zrozumiałam, czego naprawdę chcę.... :D :D To jest naprawdę fajne!!! Ale z niego dupek :D :D :D

Chyba wyszłam z tego zagrożenia z matmy... i będzie średnia 4.0 jak nic :)... i mam takie trochę maniakalne zapędy... ale są fajne...

Właśnie wróciłam z spotkania na bierzmowanie... I mam jakieś dziwne uczucie, że coś się zmieni..... Tak diametralnie...

To były naprawdę fajne urodziny :) :) :) :)

Zrobiłam reklamę Kate Moss. Ale pewnie niedługo się dowie.... hihihi...

Ale co? Komu? Mi, że co?

Sprecyzowałam swoje uczucia... to chyba dobrze.

:lol: Przez Ciebie, Persefona, dostałam napadu histerycznego śmiechu :lol:

Jaram się koncertem... Już powzięliśmy z panem K. plan, że szalejemy na całego... hihihihi...

Oj, proszę Was.... Tylko nie na całego, bo jak niby później dojdziecie do domu? :D

mój tata nas odwiezie, niezależnie od stanu... hihihi...

Ach... To chcę powiedzieć, że masz bardzo fajnego tatę :P

tiiaaaa xD

Było naprawdę fajnie... Minus parę rzeczy wymienionych w "Ksiedze Zalów" i.... No ale W sumie to śmiesznie było, Kinga cały czas mnie podrywała, musiałam pilnować kilku trupów, z jednym gościem się pobiłam, z kosmosu nagle wzięła się moja siostra na fali (a chuj wie skąd ona sie tam wzięła?) okazało się, że laska z mojej szkoły, która w tej szkole jest dziewczyną największego "playboya" w szkole przez cały kocert się lizała i macała z jakimś innym kolesiem... :D :D Nie no, nienarzekajmy, to był fajny koncert....

muzyka, picie, ludzie, orgie w kiblu <hahaha>, rozbieranie chłopaków, koszulkii!!! i wogóle atmosfera fajna :)

Naprawdę fajnie było... I znowu mam jakiś cel, coś do zrobienia i znowu coś wczoraj zrozumiałam.... :) :) :)

No podziwiam.... Dojśc do jakiegoś wniosku podczas koncertu... :P

NO! ale jestem zmęczona....

Dobrze ze mną jest... dostałam 6 z odpowiedzi z geografii... i +4 z TI, ale to dzięki miłosierdziu Pawła... =)

Juz tylko 4 dni... Już tylko 8 dni... :D:D

Poznałam tego, kogo poznać chciałam.... To był akurat cel przedkoncertowy, ale ten koncertowy też zrealizuje! Wkurwił mnie stary Buława jak cholera, nie odzywam się do niego... :D :D Cały dzień szlajania się z żulami mojej siostry i pretensjonalnym do wkurwienia Buławą.... Do tego Niewiedzący gdzie się znajduje Jonder(już nie bez :D ) I oto mamy mieszankę wybuchową....

byłam na koncercie... reszta jest milczeniem ;)

No, nie milczeniem, bo Jonder też tam był.... ;) :P Ma się wtyki ;)

nie tylko ja mam zjebane(przepraszam - Gufuś!) święta... :|

Ale ja nie! DOSTAŁAM TEGO ZASRANEGO LAPTOPA O KTÓREGO TOCZYŁA ZAŻARTE WOJNY Z RODZICAMI!!!!!!!!!!!!    I love U Mummy and i love You Daddy!

Wczoraj.. Nie przepraszam, dziś po pasterce :D Czy to taki wielki grzech, że się gada w kościele? xD

nie czuję żadnej potrzeby opowiadania o tym, co u mnie. w każdym razie się zmieniło... najlepsze święta w moim życiu.

Naprawdę? U mnie zależy z którego punktu widzenia. Gdybym byla totalną materialistką to bym powiedziala, że byly najlepsze. A że nie jestem i nie czulam w tym roku w ogóle atmosfery świąt to nie mogę tego powiedzieć. Nie byly to najlepsze święta, ale bylo fajno :) :) :) Najbardziej mi się podobala jedna rzecz. Rok temu, w święta mój ojciec chrzestny Tomek, kupil mi zegar. Strasznie mi się podobal, a poza tym siedząc w moim pokoju nigdy nie wiedzialam, która jest godzina :D :D :D . No i w tym roku, jako prezent od mojej matki chrzestnej, Agaty, dostalam identyczny zegar! :D :D :D W sumie to dobrze bo w tamtym Max już wskazówki poobrywal :))

Mamy nowy rok moje Drogie :) Nowe postanowienia, nowe (myślę, że mądrze przemyślane) decyzje życiowe... Tylko czy się do tego da ustosunkować xD?
Nie wiem jak wy, ale ja założyłam sobie kilka postanowień noworocznych...
A jak u Was z tym tematem? :D

W sumie to ja chyba nie mam żadnych postanowień, nie myślalam o tym... Ale za to są marzenia. Marzenia, które staly się marzeniami dawno temu, ale im jestem starsza tym zwiększa się prawdopodobność ich spelnienia... Może ten rok będzie rokiem spelnienia? Czas pokaże...

Podobno ten rok ma przynieść wiele niespodzianek xD Tak przynajmniej piszą horoskopy... Ale wiadomo.. co horoskop to inna wróżba, więc raczej tego tak na serio brać nie można.. Choć czasem się sprawdza...

Jak dla mnie, to, że horoskopy czasem się spełniają, to zwykły zbieg okoliczności. Coś sobie dzisiaj z kostką zrobiłam, a cały plus jest taki, iż Wika mi obiecała, że mi pożyczy swoją laskę :) I jestem hepi :D

"Gdzie spojrzysz, tam byłam, zniknęłam bo żyłam..." =) =)

"Naprawdę na dużo mnie stać..."

AAAAAAAAAAAAA :D Dziś ostatnio dzień szkoły i wszyscy dookoła się radują xD AAAAAAAA:D:D Życie jest piękne :P:P:P Więc... Jakie plany na ferie? :P:P

mam zaplanowany caaaały najbliższy tydzień...i dobrze mi z tym...

ja też mam plany, tyle że na całe 2 tyg xD I powiem Wam szczerze, że jeszcze by się taki trzeci tydzień przydał.. Taki jakby bonus :) Bo te 2 tyg, to tak strrrrasznie mało. Nic się konkretnego nie da zrobić xD

przejechałam dzisiaj na rowerze 15 km :)

Ja dziś dobrze się bawilam. I Jutro powtórka. pojutrze powtórka. Za tydzień powtórka. Przez cale 2 pólrocze - powtórka...

AAACH:D Gdyby można wrócić do jutrzejszego wieczoru :D:D

jutro idę sobie na Błatnią i wracam w czwartek... :):):)

A ja dziś jadę do babci :D Tzn pierwsze na łyżwy a później do babci.... Wreszcie ferie będzie można nazwać odpoczynkiem. I odcięciem się w pewnym stopniu od świata. Bo to czasem też jest przydatne :)

A ja mam spieprzone cale ferie. Mam zapalenie gardla. Boli mnie tak przerażająco, że dzień i noc placzę z bólu. Bralam wszystko co możliwe: Tantum Verde w areozolu i tabletkach, septolete, cholinex, czopki, gorące herbaty, plukalam gardlo solą, wypilam kupe mleczek w tubce, dzisiaj zażylam antybiotyk, a nawet wypilam dwa jajka... Nie pomaga mi nic, nawet nie przynosi chwilowej ulgi... Nie mogę spać, pić jeść... tylko ryczę... A moja mama dziś stwierdzila, że udaję i robię histerię. A tak naprawdę to nigdy w życiu nie czulam tak przerażającego bólu.

koncert był genialny, odniosłam dosyć spore obrażenia(raz mnie musieli wywlekać z klubu), kupiłam se koszulkę i cudem uniknęłam przelizania przez przystojnego gościa z wyprasowaną grzywką... w sumie na plus ;)

To byla jedna z najcudowniejszych imprez w moim życiu. W sumie to tylko zawiodla mnie moja siostra, bo mialam nadzieję, że do czegoś dojdzie między nią i takim kolesiem a tu dupa... :D Pasiekolandia rulezz, kocham tam wszystkich, to jest najcudewniejsze miejsce na świecie, ja chcę już wakacje, wtedy tam zamieszkam na miesiąc i będzie bossssko... Dostalam się do plastyka, nie mogę się doczekać jutra i dwóch pierwszych lekcji tj dwóch wf-ów :lol: W moich wnętrznościach dzieją się dziwne rzeczy, i absolutnie cieszę się, że zamiast pójść na koncert znienawidzonego zespolu i być olewaną przez polowę moich dawnych przyjaciól pojechalam na Pasieki i robilam rzeczy cudne, z najcudowniejszymi osobami na świecie, nie no, jaram sie po prostu zajebiście!!!!!!! Jezzzzzzu cudo, niesamowite, Pasiekolandia, She's mine!!!!!!
Jezu jaki podjar :lol:

"Ale i tak ja mam najładniejsze zdjęcia..." <haha>

dupcia dupcia duuuuupcia...

Sialalalala :):):) Czy powroty do przeszłości mogą nieść szczęście? :D:D

kocham cie jak finlandie..,.

finlandiaaaa..... a Weronice urósł ogon!

A ja myślałam, że text był "Kocham Cie jak Irlandię" xD

Weronice chodzi o wódkę(0,5!)...

Żeby coś się narodziło, coś musi umrzeć... i umarło "..bo tak chciałeś..."
Włosy odrosły...
No i jest git :)

Hmm... ładne słowa :) nawet dam sobie na opis, jeżeli zezwolisz :P
A co dziś pozytywnego?
Hmm... Wyzbyłam się pewnej osoby z "listy", więc pozostaje tylko 2 xD

Y:
SPAĆ!
X:
PSIA MAC!!!
Y:
ha ha...
X:
ha ha hi hi
X:
Co Cię sklonilo do napisania do starego debila? :D. P.S. Poszlam w Twoje ślady i dobrze mi z tym!
Y:
jajeczko..!!! czyz nie sądzisz ze twarz huberta wygląda jak jajecznice..? 
X:
Nie nie uważam:] A moja mam kupila sok porzeczkowy!
Y:
na prawde?... o jacie... jak sobie z tym radzisz... to musi być straszne...
X:
No... Dupa mnie rozpiera...
Y:
to idź do toalety...
X:
Rozwalilo spluczkę... Bolą mnie wlosy i paznokcie
Y:
OH... TO STRASZNE....
X:
Ugryź Suchara! 
Y:
ale którego...?
X:
Tego (na)pakowanego. 
Y:
czyli..?
X:
KURWA MAĆ!






Jednym slowem: :lol: <hahaha>...



P.S. Chyba odzyskalam starych przyjaciól :)

<haha> Fajna "rozmowa" xD
A ja się staram przygotowywać do konkursu
Tralalalala xD<hahahahahahahaha>

dance dance dance dupcia dupcia dupcia.

the best of the best... Szemiot jutro w BB!!!!! ŁAAAA!!!!

Dziś spr z gegry... AAAA!! I zaliczenie z polaka xD Jeszcze większe AAAAAA xD
Co ma być to będzie :D
Ale trzeba przyznać, że ściąga jest zaaawsze niezawodna :D

Jestem pomarańczowym księżycem. [Czyt. tekst piosenki "I'm an orange moon"]

lalalalalalalalala....... herbaciarnia...

Hmm... Herbaciarnia? :D Persefona.... Czy jest coś, o czym chcesz nam powiedzieć? :P

Ja też... Tralalalalala.... sialalalala :):)

Wczoraj konkurs recytatorski
My:
Magda, Monika, Karolina - recytacja, przygotowywane od września
Max - wywiedzione ze slowa, przygotowywane od paru tygodni
Ania - pólgodzinny monodram, przygotowtwane od paru miesięcy, próby prawie codziennie
Ola - poezja śpiewana, wystąpila jedna próba w piątek o 22.oo gdy wszyscy byli lekko nawaleni, z Olą na czele



Wyniki:
Magda - 1 miejsce, przejście do 2 etapu
Monika - wyróżnienie
Max - wyróżnienie, przejście do 2 etapu
Ola - 1 miejsce, przejście do 2 etapu, nagroda publiczności :lol:
Ania - 2 miejsce, nie przeszla do 2 etapu


Jak to uslyszeliśmy, to myśleliśmy że się zesramy :D :D

Mam 2 z fizyki i nie muszę poprawiać!!! =)=)=) IHAAA!!!

No i proszę nastąpila zmiana werdyktu... Ania wygrala, przeszla dalej, więc my teraz możemy powiedzieć, żeśmy wygrali w każdej kategorii :D

dostałam 5 z matmy!!! i w czwartek widzę się z K. bo przyjeżdża po bilety na PRLive.

5 z matmy? No no :D To się brawa należą :D :applause:
Hmm... A ja czekam na weekend... Siostra przyjeżdża :D

"I'm think, I'm in love..." And this is good.

I'm albo in love. And i think it's also a good sign :)

Myślę, że już nie jestem in love. I że jest dobrze. W ogóle, chyba jest zajebiście :D

Czy nowy fryz może być początkiem jakiejś cząstki nowego życia?

w kozach byłam... mmmmmmmm....

i jak przeżycia? :)

mmmmmm...

Hmm... Początkowo dzień zaczął się nieciekawie... Ale widać sprawy potrafią przyjąć dobry obrót. I nawet chłopcy pamiętają, że dziś dzień kobiet :)
A i tęsknią za naaami xDD

ale koncert... cudo normalnie... tylko hmm... no właśnie.

Dlaczego zawsze musi być jakieś "ale"?
Co tym razem Persefona??:P

Wczorajszy koncert to jedno wielkie "ja pierdolę". I dobrze i źle.

"Ciągle daleko, a jednak tak blisko, nie chcę Cię stracić, wtedy stracę wszystko..."

Hmm... Ładny cytat? Można wiedzieć z czego?

Kurczę... Trza się zmobilizować do nauki... A jak tu się nie da mobilizować. W głowie za bardzo huczy od różnych myśli... xD

Farben Lehre - Erato

Aaa... już sprawdzam:D

I think, I'm in love...

"talk to me, like lovers do"

ABC. Alfabet. Zajebiście. Dziwnie. Nie wiem.

Hmm... Dziewczyny!
Bierzmy się do życia! :D
Świat przecież może być piękniejszy.... Np. przez takie szkolne wyjście do kina.... <marzy>

"Satellite gone... Up to the sky. Satellite of love."

Kocham rozmowy z przyjaciółką :) Mmm... Kurczę, świat chyba wychodzi na prosta a ja razem z nim xD Matko, Alex gada głupoty.... Coś ze mną nie tak xD Teraz będzie się tylko trzeba nad przyczyną zastanowić :D Hyyyymmmmmmm xDDD

Shit Shit.... Czujecie też takie motylki w brzuchu??????

umrę do tego cholernego piątku...  ale życie jest zajebiste :):):)

Hmm.. Popieram Cię Kasia... A nawet więcej jak zajebiste... Mmmm....

będę czekać tylko do wtorku :):):)

GLUPAWAAAAAAAAAAAA!
KSAWEEEEEEEEEEEEEERY!
<hahaha>
Sikam, sikam, sikam!
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

On pamięta w co byłam ubrana na każdym z naszych spotkań! Wszystko normalnie... takie detale jak kolczyki też... normalnie szok...
Może nie jest mądry, zajebisty, nie wspina się i w ogóle... ale chyba strasznie mu na mnie zależy... <beczy>

Kamil (18-03-2009 21:57)
ja bylem bardzo szczęśliwy:) w ogóle... Każda chwila spędzona z Tobą jest bezcenna:*

Hmm... Powiem Ci Kasia... Że chyba znalazłaś tego, na którego my wszystkie czekamy :) Nie wiem czy to jest miłość... Ale to co napisałaś powyżej... To chyba o czymś świadczy...

A ja? Chyba wychodzę na prostą... Ale nie zmieniam zdania o tym, że wszyscy faceci są tacy sami...

Nie zgodzę się z Tobą, Alex... Każy jest inny, odrębny i niepowtarzalny... nawet jeśli zachowania wydają się być podobne i ze sobą powiązane... A ja... ja uważam, że Persefona ma niesamowite szczęście... Niezwykle... ech...

No oczywiście. Przecież gdyby na świecie istniał tylko jeden stereotyp faceta, bym chyba musiała zostac oddana do wariatkowa <buahahahaha> A tak? Każdy facet ma inne hmm... nazwijmy to podejściem do życia :D Ale... przy tych facetach przydałaby się umiejętność czytania w myślach. Choć jestem pewna, że faceci błagają o zdolność czytania w myślach kobietom :D Bo my to dopiero skomplikowane jesteśmy xd

Czy ja wiem, czy ja taka skomplikowana jestem... Ogólem to chyba tak, ale w związkach to mam prostą drogę...  Ech...

Ku***.... SIę porobiło.... Matko... Cholera.... Shit... Normalnie świat do góry nogami...

łalkohol szkodzi zdrowiu... ale pomaga w życiu...

taaaa Czas wyciągnąć tu moral co się czai w ukryciu: alkohol szkodzi zdrowiu ale pomaga w życiu. A u mnie wszystko się wyjaśnilo. Tj już nie kocham [cale szczęście :D ] a to cale poplątanie, ten burdel w moim życiu narobila swoimi klamstwami moja "przyjaciólka". Ale i tak przepelnia mnie euforia, bo się wszystko wyjaśnilo. I pozyskalam przyjaciela :)

A ja? Mi się raz wszystko układa a raz wszystko na nowo plącze xD Czyli wszystko po normalnemu xD Dziś wróciłam od sis... Najlepszy weekend w moim życiu :D Pełen luz i spontan (np spacer po okolicy tuż po 23 :D:D) Robisz co chcesz, nie patrzysz na godzinę (ani na kalorie xD) I w ogóle... Ja chcę z powrotem....!! A tu trza do szkoły :/ Ale powiem Wam jedno... Siostra wie, jak się trza z facetami obchodzić :D

jestem pedofilem? :D

Piękna pogoda, weekend można uznać za rozpoczęty, prawie zero spr w przyszłym tyg... Czego chcieć więcej? No właśnie... Czego...

Na parkingu przed ogrodnikiem, tam stanął czas...

=)

będę walczyć... muszę w końcu :)

Nie wiem wprawdzie o co masz walczyć, ale życzę Ci powodzenia <hug>
A ja chyba też będę walczyć. Nie wiem o co, ale może po prostu o to, by szczęście nas nie opuszczało :D (szczególnie w dniach 22, 23, 24 kwietnia xDD)

ur. 22 maja 2008, zm. 6 kwietnia 2009... urodziła się i zmarła :D

Hmm.... Brawo Kasia :) Pierwsze wpatrywałam się o co kaman... Teraz kapuję :P

Piękna ta pogoda, kolejny wypad rowerowy... Już mi nawet nie przeszkadza, że pojachałam sama :P Zakochanie to przecież coś ulotnego. Raz jest, a zaraz potem go nie ma.... Więc albo to ogólna norma, albo ze mna jest coś nie teges xD

Krzysiek: nie masz szans, co ty robisz?
Suchar: Przeliż go.
oni są zajebiści....

hahaha xD Dobre... I typowe dla chłopaków xD Oni wiedzą, jak pomóc kobiecie w niewiedzy :P

WESOŁYCH ŚWIĄT!

proszę by w życzeniach dla mnie ograniczyć się do "Wesołego Grzesia" lub "Wesołego Dopa z Fizyki".

Hmm... Więc tego Ci życzę (wprawdzie trochę późne te życzenia, ale miałam odcięcie od neta :P)

A wy wiecie co? Jak wiele można zawdzięczać zwykłym przypadkom. Że 2 sklepy były zamknięte, i trzeba było jechać do trzeciego. Że zamiast do parku, to można odpocząć na ławce na osiedlu... Tak niewiele a jednak wiele...

dżizys kurwa ja pierdole. jestem pedofilem. ale było zajebiście. to był błąd. pijana jestem. najpiękniejsze gwiazdy w moim życiu. najpiękniejsza Majkowaguma i chipsy cebulowe, zachód słońca, najpiękniejsze brązowe oczy i wszystko. i kaktus. za dużo wypiłam. skręciłam kostkę. zakochałam się. najpiękniejszy wieczór w moim życiu. chuj z tego wyjdzie. absolutnie piękne brązowe oczy, i brwi, i kostka, i bundeswehra, i smak i wszystko... jezu... co ja piszę?

Właśnie też się zastanawiam o co chodzi w Twoim poście... Może jakieś takie hmm.... wytłumaczenie albo jakiś odnośnik czy coś...

:) nic więcej nie potrafię powiedzieć.

He took my breath away...

jezujezujezujezujezu....

Matko święta... facet... Przepraszam, faceci.

świat się pali a mi to wszystko lata :D

Aaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Booooooooooosko :D:D:D:D AAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

hmm... jestem najebana więc nie zapamiętam, że to piszę, ale chuj....

"-Chciałem Ci powiedzieć, że Cię kocham na trzeźwo, ale nie wyszło... to znaczy nie zdążyłem...."

"-Po co się chciałeś spotkać w środę?
-Żeby tylko Cię zobaczyć..."

"-To co teraz zrobisz?
-Jak drugi raz z rzędu wsadzę głowę do beczki z deszczówką i powiem, że padało to chyba bedzie słaby argument..."



jezzzuuu.... kocham gooo <beczy>

i już nie piję!

Matko Boska... Po teście.... o 14 będą odpowiedzi...

Fiuu... Nie jest tak źle... Przynajmniej tak myślę...

"-czekaj chwilę, Wika coś chce ode mnie.
-co chciała.?
-pytała się co robiłam z Jonderem, "jej byłym" na pigalu.
-a co robiłaś.? xD
-rozmawiałam... pamiętasz tego kolesia, o którym opowiadałam, że go narysowałam itd itp.?
-pamiętam... hehe. I Co z Nim.?
-Jonder ze swoim kolegą dziś wrzucili go do fontanny. byl caaaaly mokry. najpiękniejszy widok w moim życiu...
-a ile lat ma Jonderm? ;p
-18.;].
-a Twój byly.? xD [jak można nazywac go "moim bylym"?!]
-16.
-czyli że lubisz starszych.? ;d
-nie chodzi o to, kogo lubię... ja sie po prostu z rówieśnikami nie umiem dogadać. tylko z ludźmi starszymi ode mnie. Większość ludzi akceptuje mój wiek, ale moja malość czasem mnie wkurwia...
-nie przejmuj się malością, ona nic nie znaczy. Jeżeli ktoś Cię pozna to może zmienić zdanie. Nawet pokochać :) "



Odzyskałam utracone.


Cudownie. :) .

hehehe :):)
- Co robiliście na murach?
- Nic.
- Jak nic?!
- No nic, tylko jakaś babcia mówiła wnuczce, że tak nie wolno...

no pięknie.!

lalalala... honey bunny.... lalala... I am him electric girl...

Hmm.... Więc tak:

a)Przypadki się zdarzają
b)mi zdarzają się one coraz częściej i sa one coraz korzystniejsze
c)po rajdzie nic mnie nie boli, więc jeszcze lepiej xd
d) i cóż jeszcze? Jeszcze słońce świeci... Ale tym razem w moim życiu, a nie na niebie :P

Oł jee, chce Ci powiedzieć.... I love U I love U xDDD

hm... ale wieś zrobiłam :D

znowu.? Wiesz co Kasia... ;] .


ja robię wieś zawsze i wszędzie.


malarz mojego życia zacząl używać nowych farb...

MMMMmmmmmmmm
Mmmmmmmmmmm
Mmmmmmmmmmm
:):):):):):):):):)
Wiecie co? Hmmm xD Jest genialnie.... :)
"Miłość jest znamiętnioną przyjaźnią, uczuciem gwałtownym, burza użyźniającą, wichrem roznoszącym nasienie życia w najskrytsze zakątki."

i uzależnia....

Tak, uzależnia... ALe wiesz Kasia... Chyba zgodzisz się ze mną, że lepsze takie uzależnienie aniżeli od alkoholu, hmm? (chyba wiemy o czym mówię:P)
No ale jeżeli tak mają wyglądać uzależnienia... To I'm in heaven xDxDxD

najpiękniejsze pogo, najpiękniejsza zielona trawa, brązowe buty, zielona koszulka, najpiękniejsze brązowe włosy, najpiękniejsza bluzka z koronką, absolutnie cudowne zapuszkowane słońce, sprawdzanie dłoni, najsmaczniejszy tabaka, najpiękniejsze niebo... i absolutnie piękne zielone oczy. A ja nie byłam tylko bezkształtną i bezbarwną symulacją człowieka, nie byłam przypadkową plamą barwną na obrazie Jego życia... nie byłam i nie będę już obojętna.

"-LOOONGEER! LOOONGER!!! - Jak się odwrócił to Longer..."

skok w bambusy... buhahahahahhahahahahahahaaa...

mat-fiz i na barana u Łebera...

historia mojego życia z Maćkiem...

Pidżama na ulicy!!!

"Kocham Cię i chcę być z Tobą już zawsze."

Wczorajszy dzień zmienił wszystkooooo :)
Ach... Żeby teraz tylko nie dostać szlabanu od rodziców za oceny xD
Bo wtedy będzie krucho ze spotkaniami :P
No chyba, że ja będę wychodzić na 3 godziny do pobliskiego sklepu a on na miasto.....

walkę wybrałam, a Ciebie mi brak...


już przerwałam, nie mogłam.

"Zobaczysz przyjdzie dzień
przyjrzę się naszemu szczęściu"

nikt nie wie jak czeka nas los, nikt nie wie, co będzie jutro.
co stanie się za rok.
kiedy nad nami.
wyrośnie.
drzewo.



Meg poszła w ruch, choć jestem pewna, iż nie pozostanie ona Meg, ale póki co niech tak będzie.

Zrozum to wreszcie.... Że świat nie kończy się na ich gestach... Nie liczy się nic, liczą się przyśpieszone tętna....

cóż za ciekawy człowiek zwrócił się do mnie z jakże ciekawą prośbą.

Mmm..... byle do soboty. Byle do soboty. Byle do niego...

w sobotę praca...
w sobotę ognisko...

"Sometimes in life
You run across a love unknown
without a reason it seems like you belong
Hold on dear life
Don't go off runnin' from whats new
I became somebody through lovin you"

Tyle...

lans lans bans bans ulotkami...

i ociekać szczęściem...

Hmm.... Faza na "wszystko jedno"?
Tak sobie myślę... Że jeżeli kiedyś ta piosenka mnie dobijała, jeżeli byłten tzw "Dół", to się jej słuchało.... To jeżeli obecnie jej słucham i jest mi dobrze (bo słucham jej tylko ze względu na melodię i refren i dlatego , że jest spokojna...).... To chyba życie jakoś mi się odmieniło?

chyba. jest. dobrze.
Pomijając fakt kradzieży przez rodziców laptopa.

Najcudowniejszy, najwspanialszy, najpiękniejszy, najzajebistszy na świecie całym i w dodatku mój :):):):):):):)
kosmos jakiś. jest coraz lepiej.... z resztą mało powiedziane...

Myslovitz - Chciałbym umrzeć z miłości
MesaJah - Każdego dnia

The passion’s there
So it’s got to be right
Right?

jeśli muszę i wybrać będę mógł jak odejść, to przecież dobrze, dobrze o tym wiem chciałbym umrzeć przy Tobie...

już rok.

Stairway to heaven...
Tylko jedna osoba na świecie potrafi, jeżdżąc po mnie, rozbawić mnie do łez. :D .

"But it could be so simple,
Life should be that simple,
I wish it were just so simple...."

"Who would have guessed
That it's as simple as it seems"

hard core był, mówcie co chcecie... pod KAŻDYM względem...

"Jak się babcia nie kapnie, to to będzie cud!"[Ja]

"Obiecuję, że od dzisiaj nie będę was podglądał."[Suchar]

"Nirvana na podłodze w kuchni..."[Ja]

"- Ile fajek wypaliłeś?
- No jedną na ogrodzie, później jedną w domu, i jedną na nirvanę... ale w sumie jak liczę to wyszło mi 8..."[Ja i Grzesiek]

"Ożenimy się kiedyś, prawda?"[Grzesiek]

PODSUMOWANIE:
2 bajkały
2 ruskie szampany
1 sophia
1 poziomka
1 mini dorato Suchara
3 redd'sy jabłkowe
4 desperados
4 lechy
1 żubr

1 tabaka red bull

2 paczki malboro...



"- Krzysiu, co ty wyrabiasz?"

Mmmm.... :D Czyli widzę impreza szła pełną parą :P
Dlaczego ja zawsze mam zajęte wieczory wtedy, gdy są najlepsze imprezy?!

"-Stanął ci?
-Tak, na widok ciebie i światła" [Kajtek + Krzysiek]


"Rubik, będę twoim metronomem" [Ja]


"-Liżcie się liżcie
-Od kiedy my słuchamy Kajtka?" [Kajtek + Krzysiek]


Grzesiek gra nirvanę. A tym momencie wszyscy śpiewają "Od dzisiaj ja jestem waszym idolem".


"Ty, oni się liżą" wszyscy wpadają do pokoju...


No cóż, impreza udana, głupich rzeczy nie brakowało, niektórych nawet bardzo głupich, ale to zawsze musi być. Powtórka - niebawem. Oby :D .


Więcej cytatów należy szukać wśród tych trzeźwych, którzy mogą coś pamiętać, a że tak owych nie było - no cóż, oblivate i będzie.

Oceny wystawione:D:D:D:D:D łooooł....
I ten chłopak. Dość ciekawe zjawisko :D
(to jest tylko takie hmm... idę za tym, co radzę przyjaciele)
"Idź znajdź se faceta na jedną noc i zabaw się. A jak to się w coś przerodzi, to będziemy się dopiero martwić" xDDD

"tylko dla Ciebie chcę być dobrym człowiekiem..." =)

Łoooo xDD
Słuchajcie... Co się okazuje, że największy katolik jakiego znam może się umawiać xD A jedna z wielu grzesznic jakoś nie xD

Martyn?

hmmm... i nic nie jest ustalone nadal :D .

Ho ho :D Aż tak dobre świadectwo to się nie zapowiadało xD
Widać jest jedna rzecz, która mi wychodzi xDD

"...nie chcę Cię stracić, wtedy stracę wszystko..."

więc jesteśmy...

A gdyby tak... Coś, co jest bardzo mało prawdopodobne, takie prawie niemożliwe stało się prawdą? To słynne pytanie "A co by było gdyby...."

1st place <lans>

and she's buying a stairway to heaven.
tak, jestem szczęśliwa.
tak, tak, jesteśmy gotowi!

I'm walking on sunshine... łooooołoooo xDD

lalalala.... jakie to wszystko piękne...

I po to się jest kobietą, żeby jeszcze wzbudzać męski zachwyt :D

H.ippie P.eace H.ippie P.eace H.ippie P.eace H.ippie P.eace H.ippie P.eace H.ippie P.eace H.ippie P.eace H.ippie P.eace H.ippie P.eace H.ippie P.eace H.ippie P.eace H.ippie P.eace H.ippie P.eace H.ippie P.eace H.ippie P.eace

La la la.... xD
"damy radę, trzymajmy się razem...."

kochanie damy radę...
ale mam polew, sram ze śmiechu, dawno się tak nie uśmiałam



Y.. 22:33:54
ale to nie był mój pomysł

X.. 22:34:16
coo?

Y.. 22:34:51
nie udawaj że nie masz mózgu

X.. 22:35:33
co nei było twoim pomysłem ten związek?

Y.. 22:35:43
bravo

X.. 22:36:10
niby czyj

Y.. 22:36:26
ufoludka

X.. 22:36:56
nei nie rozwalasz mnie

Y.. 22:37:10
jak każdego

Y.. 22:37:23
nie jesteś oryginalny

Y.. 22:38:53
lecz tylko nie wiem dlaczego

Y.. 22:38:59
masz coś do ufoludków?

X.. 22:40:02
zaczynam sie zastanawiać poco zaczynaliśmy to?

Y.. 22:40:26
chwila zapytam się mojego osobistego titutka

Y.. 22:41:54
mówi że za bardzo na nas podziałała siła grawitacji

Y.. 22:42:56
i gumy do żucia

X.. 22:43:15
:/

Y.. 22:43:30
masz szczękościsk?



Jestem Y <haha> <wera to zuo> <jestem szatanem>.

Hmm... No no, się zaczyna dziać. Jak to jest, nie rozumiem... Ze zwykłej wycieczki, później takich normalnych rozmów można na nowo kogoś poznać? :D
Podoba mi się toooo :D

I'm just take a handshake!

Time to pretend is ending!

Yeah!

Jak faaajnie... Dziś po basenie, teraz wróciłam do domu (ledwo żywa xD) a zaraz trzeba się zbierać na ognicho klasowe xD A to ognisko zapowiada się na prawdę ciekawie :D

i ten debil pisze...

Mmmm.... :) Ognisko było (choć z początku na to nie wyglądało...) udane :) Ale wiecie jak to jest, najlepsze rzeczy są na końcu :D A koniec był baaardzo przyjemny :D

a)
- kocham cie, idę sobie sio^^
- wzajemnie.


b)
- pa mój skarbie kochany najdroższy.



moje życie zaczyna się układać...

"...jego włosy pachniały pizzą, do dziś z resztą czuję ten swąd..." ;););)

"To ja sobie pójdę do tamtego pokoju, bo tam przynajmniej jest cicho... Ło, przepraszam!"[Sebastian, robiąc najlepszą minę w swoim życiu]

"Kocham Cię!"[Grzesiek się żegna, zamyka drzwi, po chwili wraca]"Bardzo"[Znów wychodzi, znów wraca]"Przyjdę w środę, jak tylko wrócę"

lalala...

Hmm... jestem w formie... A się na to nie zapowiadało po wczoraj :D

Panna M przeszła w Warszawie, pan M również w Warszawie i pan D przeszedł w Krakowie... barvo mamman...

AAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!

Oszaleję zaraz ze szczęścia :D

I oszalałam xD

ja też...
będzie porządek.
będzie herbata.
będą szachy.
będą karty.
i będzie on.

i nawet chory, pokręcony, zapijaczony i pojebany... to nadal on :)

... chce bardziej niż ja chyba nawet :) .

DOSTAŁAM SIĘ !!!!!!!!!!!!!!!!!

wprawdzie na mat-ang, ale co tam :D

ale gdzie się dostałaś? do którego LO?

III LO :D

[Grzesiek]: "Jak nie odpisuję i nie dzwonię to się nie denerwuj bo mi się gdzieś telefon skitrał :):):)"
[Ja]: "ZABIJĘ CIĘ MAŁA CHOLERO!!!"

po czym mój telefon definitywnie umarł.

[Suchar]: "To robimy wielkie ruchanie na Szyndzielni!"


lalala :)

Ale się porobiło... Ale się.... Hu....
Te zakłady. I faceci (pardon, jeden facet xD). On tylko jest do tego zdolny xD

mówiłam, że się ułoży...
przełóż sobie do kogoś kartkę i odczytaj odpowiedzieć ;) .

Hmm? Może to i by poskutkowało choć szczerze mówiąc to ie orientuje się o co chodzi xD Ale to w tym wszystkim jest najlepsze :)

Zaskoczenie... Gdy nie oczekujemy nic a wszystko zaczyna się samo dziać :)

"I wyobraziłam sobie łąkę z wysoką trawą...." :):):)

"To jest to wszystko, co dzisiaj mam
Dziękuję codziennie za boski dar,
Nieważne dokąd byle nie sam
Z mocą życia idę ja taran tam

Gdzie spotkam szczęście, Gdzie nie ma kamstw,
Gdzie nie ma łez, gdzie nie ma zła,
Tam, gdzie ludzie nie tracą duszy co dnia
Nie omijaj życia..."

"Jestem twardy jak skała nic mnie nigdy nie złamie..."

East West Rockers - Kochaj Swoje Życie.

ładne i dobre :)
Podoba mi się...

A ja dziś zaczęłam pracę xDD

No właśnie, ja też muszę sobie znaleźć...
A po powrocie do domu nie było tak źle..

Mm... Może nowe podejście nie jest złe? Może coś dzięki temu człowiek może zyskać? W każdym razie... Jest ok, ale... czy takie szczęście może trwać wiecznie? Czy można sobie z tym WSZYSTKIM jakoś poradzić? Nie wiem nie wiem nie wiem..... Raz człowiek chce a później się boi. Chyba ta przeszłość bd mie gonić do końca. Póki nie zamieni się w coś lepszego. Albo ktoś nie zmieni mojego podejścia oraz nastawienia do spraw damsko-męskich....

new phone...
a to suprise...

hmm.... hmmm..... jakby to ująć. taka jakby niepewność połączona z mega ekscytacją...

euforia euforia...

-jestem Daniel.
-Weronika.
-A to Ty!! Mówiłem że Cię nie poznam!

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Tylko tak siedzieć i patrzeć... nic więcej...

wszędzie mnie zapraszają :):):):):)
Gołota do mnie pisze. A on jest... fajny :):):)
odkryłam zajebisty zespół.
składam rower.
wszystkie skargi i zażalenia dotyczące mojego skandalicznego zachowania, morderstw, rzeszy złamanych serc itp. proszę zgłaszać na adres: Krakowska 251a, 43-300, Bielsko-Biała tel. 501084143

ekhem... Dobrze wiedzieć, jaki masz adres kochana :P .


Gołota? mhmmhhhhmhmmhmmm...zastanawiam się, czy nie odpuścić... by po prostu tego nie rzucić... by znaleźć czegoś/kogoś innego... teraz pytanie: czy warto?

wiecie co? W życiu chyba potrzeba takich hmm... radykalnych zmian. Np zmian myślenia oraz postrzegania świata. Bo jeżeli  to się zmieni to tak jakoś lżej :P i dziwnie... zaczyna się ukłądać dzięki temu :)

jest lepiej... i gorzej... i lepiej... i gorzej... i w sumie to z jednej strony dobrze... a z drugiej chujowo... załóżmy nową księgę dla niezdecydowanych i ludzi na etapie "nie wiem"...

Nie wiem co w tym wszystkim jest pozytywnego. Może ten jego uśmiech przy przypadkowym spotkaniu... Może po prostu wizja tego, co i tak się stanie? Kto to wie. W każdym razie... Najważniejsze to zachować optymizm... A to nie jest tak łatwe jak się człowiekowi wydaje...

Mam cel... :)
Robię manekina... :)
Załatwiam maszynę... :)
Kupuję nici... :)
Kupuję materiały... :)
Zrobiłam wile projektów... :)
Już za niedługo będę je realizować... :) :) :)

Jak fajnie :P To muszę się tam do Ciebie Wera pofatygować, może mi coś wykombinujesz :P

Też kiedyś chciałam szyć... Ale jakoś plan spalił na panewce. :P

Suchara kochałam bardziej niż Grześka. Co nie zmienia faktu, że teraz tego pierwszego nie kocham, a po drugim płaczę. Chociaż... w sumie już prawie nie :)

do dzisiaj myślę, że to było ... coś. i chyba nigdy mi nie starczy cierpliwości by coś takiego stworzyć.

i napisał...

hm.
mam inne spojrzenie.
od dzisiaj się bawię i wszystko olewam :P

nadal wygląda jak dałn, ale doprowadzę żeby wyglądał w miarę jak człowiek. ale nieważne jak wygląda. ważne, że on mówi, że to jest genialne.

teraz wszystko będzie inaczej :)

siedzenie z jakimś kimś, w jakimś czymś, nie wiadomo gdzie i nie wiadomo po co.
ale było nieźle..

tak to dziwnie jak się budzisz rano... po strasznej masakrze... i jest dobrze :)
Wczoraj z mat-fizem poszliśmy na poligon... wszyscy po szyję w błocie... ledwo odratowałam conversy....
Oczywiście najpierw zbiórka w mieście i wyprawa po niezbędne wyposażenie(wysyłamy Żaka po 6 szampanów... jakież było nasze zdziwienie kiedy wyszedł z zielonego ze zgrzewką pod pachą... naprawdę pierwszy raz w życiu widziałam zgrzewkę bajkałów), później autobus...(z dzwoniącymi "kubusiami") no i ATH. cóż za cuda... Był pająk i huśtawki... połowa rzygała. ble. :D

Wiesz co, ten optymizm (czy jak to nazwać) jakoś tak dziwnie się rozności. U mnie też zawitał (ciekawe do kiedy xD)... Świat wygląda inaczej, już nie ma "wszystko źle" tylko "wszystko jest ok, ciesz się"... Dziwne, doprawdy,....

jest!
tak!
cudownie!
super!
świetnie!
hiper!

kupiłam rower warty prawie 2 tys. za 1.760.
fajnie jest. jutro u Laury :P
kiedy sobie poszedłeś wszystko się zrobiło jakieś... troszkę bardziej szare. hm. pokręciło mnie.

imooooooołszyyyyn

Facet na gwałt NIEpotrzebny? :D

ciekawe, Alex...
i Zośka jest. ;) .

już wiem co muszę zrobić.

Prawie doskonale :)

zbiera się na deszcz...

Nad nami dmuchawce, latawce, wiatr... :)

Jak porażeni, bosko zmęczeni....

jaram się rowerem....
z resztą to mało powiedziane...

Every time we say goodbye
I wish we had one more kiss
I'll wait for you I promise you, I will

I'm just a regular every day a normal mathafucka...
haha :D .

"But it could be so simple
Life should be that simple
I wish it were just so simple
(don't know what you were thinking)
But the point's been missed
You've made a mess
Who would have guessed
That it's as simple as it seems"

"The possibilities
The situations
The opportunities
That are waiting"

najlepszy [najdłuższy] spacer w moim życiu :)

Good, better.... and still better :)
Bo wystarczy wziąść głęboki oddech i powiedzieć sobie: "Jestem szczęśliwa" :) I zacząć myśleć pozytywnie :)

No i liczyć na to, że się ułoży...

Chce być już w górach.
i pić sobie winko...
i słuchać muzyki.
i...

A ja bym już chciała poniedziałek. I żeby weekend szybko minął. I żeby to wszystko tak trwało... Tak pięknie i długo... Żeby wiecie, móc pomyśleć o tym wszystkim i się uśmiechnąć :):) Zeby wreszcie sobie powiedzieć "Jest ok"...

A nie tak jak w "Stowarzyszeniu wędrujądych dżinsów 2", jak mówi to jedna z głównych bohaterek Tibby "Więc pewnie ktoś nade mną czuwa i jak widzi, że 'O Tib jest szczęśliwa', to myśli - odbierzmy jej to"...

"Chciałbym coś wiedzieć teraz na pewno, to moja udręka, to jej sedno
wiem tylko że wszystko się zmienia, coś jest a później tego nie ma..."

wszystko przemija... jest tylko na chwilę.

Hmm... Dobrze to ujęte...

Ale może są i takie rzeczy, które tak nie przemijają? może... Da się zatrzymać je na dłużej. Może może może... I jak to mówią "Jak się chce to się potrafi"

"Dla Ciebie mógłbym zrobić wszystko"....

Ja: Ciekawe co teraz robi Gołota...
Kamil: Pewnie wbija dzidę...

<hahaha>

Wszystko przemija... A przemija po co? Zeby mogło się trafić nam coś lepszego :P
I żebyśmy miały więcej czasu na odkrywanie tego, co nowe i nieznane xD Np nowe umiejętności :D

Haha.
Jestem koksem.

Bo ta rzeczywistość jest dziwna... Nie można określić co się dzieje na prawdę a co jest robione tylko pod publikę.... I gdzie tutaj odnaleźć prawdziwą osobę, uczucie?

Nie ma prawdziwych osób, są tylko prawdziwe uczucia :)

Pozytywy dzisiejszego dnia??
RAJD :D

Ale prawdziwe uczucia nie są w prawdziwych ludziach xD

Hmm... Przypadki chodzą po ludziach, nie? I czy istnieje coś takiego jak przeznaczenie?

to była mega genialna impreza :)

Hm... Moja też. Najlepsza w życiu chyba...
I sobota też była fajna. Po ludzkich zachowaniach można poznać, jak ktoś nam b. pasuje.... Że tak to powiem... Sielanka :)

łojezusie...
łomatko...
tego się nie spodziewałam.
ale zajebiście w sumie... <szatan>

dobry dzień :)

usunęłam wszystkie zdjęcia.
nie ma już śladu.

W sumie... To pozostaje tylko czekać. Bo prędzej czy później i tak wszystko wyjdzie na moje :P

"-Przecież ja uschnę przez te dwa miesiące.
-A co ja mam powiedzieć?! Przecież ja po dniu mam padaczkę.
-No ale wytrzymamy...
-Nie mamy innego wyjścia. Ale pomyśl jaka będzie radość, jak się spotkamy."

"-Kochanie, muszę lecieć. I ja naprawdę Cię kocham."

Wiecie co? Jak się długo na coś czeka... To jak sie to dostanie, jeszcze w takiej dość nietypowej scenerii... To smakuje to najlepiej... :D

Jednym słowem: Raj....

Kiedyś kupię nóż..... :):):):):):)

A jednak.... Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło... W końcu - bliskość to szczęście

jedyne, co mnie ostatnio dobreo spotkało, to to, że zyskałam przyjaciela.

"Single ladies". Czy tak na prawdę życie bez partnera może być złe? Ostatnio okazuje się, że to nawet lepiej...
Zero zobowiązać i tekstów typu "Ale dlaczego z nim wychodzisz?!". Jest to takie... Ciągłe życie bez określonych reguł. Jakby lot bez wyznaczonego celu. Coś, co każdy musi doświadczyć, aby kiedyś za tym zatęsknić (albo po prostu do tego wracać). W każdym razie chodzi o to, że... Życie nie musi być ciągle białe/czarne. Może mieć kolory ;)